piątek, 18 kwietnia 2014

Rozdział 5

*Oczami Lukasa* - Następnego Dnia

Troche niepokoje się o Aarona, jest już 14 a on Się nie odezwał. Lepiej będzie jeśli Pójde do niego. Wziąłem Więc Telefon, Klucze i wyszłem z Mieszkania. Po jakiś 10 minutach byłem pod Domem Ramsey'a, otworzyłem drzwi mieszkania i wszedłem do niego. Nigdzie nie było Aarona
- Aaron! - Krzyknąłem gdy Wchodziłem do sypialni Kolegi. Nie spodziewałem się tego co tam zobaczyłem.. Aaron Był Nagi a Fabiański go obmacywał, wraz z Łukaszem był Thomas Rosicky. Gdy tylko Fabiański mnie zobaczył kazał Thomasowi mnie złapać. oczywiście udało mu się to. Potem  zamienili się rolami, Rosicky trzymał Aarona, a  Fabiański mnie rozbierał. trochę się bałem, bo nie wiedziałem do czego może być zdolny taki człowiek jak Fabiański. Abym się nie darł Fabiański włożył mi do ust 4 Tampony, które pewnie pożyczył od Swojej Żony. Ramsey również miał Zatkane usta.Potem zaczął mnie gwałcić, trochę dziwnie to zabrzmiało : Facet gwałci Faceta? No ale cóz... Gdyby Ktoś powiedział miesiąć temu ze mnie ktoś zgwałci wyśmiałbym go. Ale niestety życie Zaskakuje. Nie chciałem Myśleć, co Oni zrobią Nam jeszcze... Potem zaczął gwałcić Aarona, Nie chciałem na to patrzyć więc odwróciłem wzrok.  Gdy Skończył rzucił tylko :
- Mówiłem Ci Aaron, że dokończe to co zacząłem. 
i Ten Jego Szyderczy Uśmiech.  Potem Kazał nam się ubrać, no to się ubraliśmy. 
- Doigraliście się, ja jeszcze nie skończyłem - rzucił swój podstępny uśmieszek i wyszedł wraz z Rosickym. Szybko podszedłem do Ramsey'a i go Mocno przytuliłem, on to odwzajemnił
- Chodź idziemy stąd, chodźmy do mnie. Mam pomysł.. - Szepnąłem i pociągnąłem Aarona za Ręke do Wyjścia. Szybko ubraliśmy buty, kurtke, wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do auta Aarona. Od razu pojechaliśmy do Pobliskiego Sklepu aby kupić coś do jedzenia, bo u mnie były pustki. Wzieliśmy najpotrzebniejsze produkty i wyszliśmy ze sklepu, od razu pojechaliśmy do mnie. Ramsey poszedł się wykąpać, ja zaś wziąłem laptopa i Zacząłem szukać fajnych urlopów za granicą, najbardziej ciekawiła mnie Hiszpania. 
- Czego szukasz? - spytał Aaron, który wszedł do Salonu
- Jakiś Urlopów za granicą. Pojedziemy na wakacje prawda? - Uśmiechnałem się do Kolegi. Mhm.. Kolegi.. a może już coś więcej niż Kolegi?
- No przydałoby się.. Może do Miami? - spytał
- czemu nie.  O najbliższy urlop w Miami jest 6-20 Grudzień, akurat wrócimy na święta. to rezerować bilety?
- tak. Ja zadzwonię do Trenera czy nam da wolne
-ok
Chwile po tym jak zarezerwowałem bilety przyszedł Ramsey
- Okej. Mamy urlop. Czyli wyjezdzamy Pojutrze, o której ? - Spytał
- Mamy samolot o 9 rano, więc na lotnisku musimy  być o jakieś 8:20. Dobra Aaron już jest 22 chodźmy spać - podszedłem do Przyjaciela i go przytuliłem, on pocałował mnie w Czoło. Chyba już mu przeszło więc poszliśmy do Łózka i znów spędziliśmy Upojną noc..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz