piątek, 18 kwietnia 2014

Rozdział 7

Rano obudziliśmy się o  7:30 Wczoraj gdy byłem u Wojtka, Aaron spakował walizki. Ubraliśmy się, ja poszedłem się Umyć, a Ramsey poszedł zrobić śniadanie. Gdy wyszłem z Łazienki śniadanie było gotowe. Mój przyjaciel przygotował Naleśniki z Owocami. Zjadłem szybko bo były pyszne, za takie pyszne sniadanie Aaron dostał odemnie buziaka w usta... * około godziny 7:50 pojechaliśmy taksówką na lotnisko. O Godzinie 8:10 byliśmy już na lotnisku, wzięliśmy bagaże z Bagażnika Taxi i poszliśmy do Bramek.  * o 9:00 wystartowaliśmy. Aaron odrazu oparł się o mnie i Poszedł spać, ja Nałożyłem słuchawki na uszy, puściłem Muzyke i też próbowałem usnąć, w końcu odpłynąłem do Krainy Morfeusza... Obudziłem się po Niecałych 5 godzinach, do Miami zostało jeszcze jakieś 2 godziny. Ramsey jeszcze spał, więc wyciągnąłem Książkę i zacząłem ją czytać. o godzinie 16 wylądowaliśmy w Miami. Wzieliśmy bagaże i odrazu udaliśmy się do Hotelu, w którym zarezerwowaliśmy pokój, Hotel nosił nazwe " La Tropicana"   Był Bardzo Piękny, a co najważniejsze  w pokojach panowało Bogate zdobienie. wzielismy Pokój z jednym łóżkiem, wiec Musielismy spać razem, w sumie ten "Mus" jest przyjemny, bo lubie zasypiać gdy mam obok Aarona.  Gdy się rozpakowaliśmy poszliśmy na plaże. Poleżeliśmy trochę na plaży i napiliśmy się drinka. Wrociliśmy do Pokoju koło godziny 19. Postanowiliśmy iść na dyskotekę. Tańczyłem tam z Paroma Dziewczynami i miałem wrażenie, że Aaron jest zazdrosny. Jednak gdy wróciliśmy do Pokoju powiedziałem mu , że tylko jego kocham i na dowód tego spędziliśmy kolejną upojną noc..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz