piątek, 18 kwietnia 2014

Rozdział 8

Wstałem Koło 8, Aaron  jeszcze spał, więc nie chciałem go budzić. Umyłem się, ubrałem i dopiero wtedy delikatnie musnąłem usta Przyjaciela
- Misiu, wstajemy - szepnąłem mu do ucha
- Luuukaas... jeszcze chwilka.. - Przewrócił się na drugą strone
- Ramsey! Hotel się Pali! - Wrzasnąłem
- aAAAaa!! co?! Gdzie?! Czemu?! - Aaron wstał jak oparzony
- hha żartowałem, ubieraj się szybko, idziemy na śniadanie. - rzekłem uśmiechnięty
- dobra...
Gdy Przyjaciel się ubrał poszliśmy na śniadanie. 
- Misiu, co ty na to abyśmy wybrali się na zakupy? - spytałem jedząc Owoce Morza
- W sumie czemu nie. Słyszałem ze Niedaleko jest galeria która się nazywa " I'm Tropic"
- Okej. To idziemy po kase do Pokoju itd.? - spytałem kończąc Posiłek
- Ok, chodź - rzekł Aaron
Podązyliśmy do Naszego Pokoju, wzielismy telefony, portfele i wyszliśmy. Poszlismy do tej Galerii. Około 15 Wróciliśmy do pokoju. Kupiliśmy mase fajnych rzeczy, ja kupiłem między innymi Lalkę, Misia  i Poduszke z Arsenalu ( Moja 8-letnia Kuzynka kibicowała Arsenalowi)  dla Mojej Kuzynki. Aaron kupił zaś sterowany Samochód, Puzzle z " Szybcy i Wściekli" i Kołdrę z Chelsea ( ponieważ Jego siostrzeniec był Kibicem Chelsea) dla Swojego Siostrzeńca.  Potem wybraliśmy się na plaże. Gdy wróciliśmy dochodziła godzina 22 więc postanowiliśmy pooglądać jeszcze TV. około godziny 23:30 Poszliśmy spać. Ja jeszcze przez chwile myślałem o Całym moim Życiu, po czym nawet nie wiem kiedy zasnąłem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz